I wiecie jak było? Fajnie było... :) Nic Wam więcej nie powiem świntuchy :)))
Ale dzisiaj chciałam za to opowiedzieć o spotkaniu z fascynującym facetem.
Po prostu któregoś dnia zadzwonił do mnie i spytał czy nie chciałabym się z nim spotkać. Pewnie, że chciałam!
Zabrał mnie do Soggy. Od razu wiedziałam, że to będzie gorące spotkanie ;)
Nie pomyliłam się. Okazało się, że oboje wolimy przyjemniejsze rzeczy od gadania...
Następnego dnia też było miło...
Potem nie widzieliśmy się dwa tygodnie. Aż do wczoraj...
A tutaj reszta zdjęć:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz